Często po sztuce… krąży zdanie, albo poczucie, że „miało być inaczej”. Mijają godziny, dni, albo dłuższy czas z tą chmurą zawieszoną nad nami, a potem (zawsze) pojawia się poczuciowe następstwo – jest dobrze! Mogło być inaczej, ale czy lepiej?
I tak – nie uszykowaliśmy w przerwie wakacyjnej sztuki na tip top – na start sezonu. Ba! Nawet nie bardzo zrobiliśmy sobie tę przerwę, bo szykowaliśmy start, który już niby za nami, ale nie do końca, bo mało kto o tym wiedział.
Uznajemy więc minione dwa tygodnie, za bardzo intensywną rozgrzewkę.
„Jestem obok. Prawie wszyscy w domu” to było ekscytujące wydarzenie, ale poniekąd środek do celu, którym będzie majowe przewydarzenie – „Jestem obok. Wszyscy w domu”. Prawie wszyscy było stacją pośrednią pomiędzy wieczornym wariantem repertuarowym „Jestem obok”, a tym, co wydarzy się w maju. Byliśmy intensywnie w próbach i wznowieniach przez tydzień, z ponad połową aktorskich osób współpracujących ze sztuką. I mimo pewnych zaskoczeń i wywrotów, to były dni, po których szefowskie serce roście i duma! Nie lubię mówić/pisać takich rzeczy, bo uważam, że inni powinni mówić to za nas, ale udało nam się z Dariuszem Starczewskim stworzyć miejsce wyjątkowe, w którym spotykają się fantastyczni twórcy i twórczynie! Jestem dumna z tego, kto z nami współpracuje, jak współpracuje i jak się rozwija.
Powinnam tutaj wstawić pogrubione, popularne ostatnio słowo:
wdzięczność
Nie mogę doczekać się maja!
A przed majem,
Na Scenę Pokój zdążyło już powrócić „Bliżej”, i chyba ma się ten spektakl całkiem nieźle. Set pierwszy w sezonie z ponad 100% frekwencją cieszy wielce.
Niebawem powróci „Nie budźcie mnie” – ta dwójkowa podróż, w którą zaprosił Szefa i mnie autor, kompozytor, reżyser Bogdan T. Graczyk już prawie dekadę temu. Spektakl – kalejdoskop, który zasysa rzeczywistość, jak żaden inny. Minimalistyczna podróż w spotkanie i minięcie.
A zaraz po „Nie budźcie…” … Wielkie otwarcie Dużej Sceny, premiera „Każdy ratuje jednego”
w reżyserii Szefa, z Urszulą Grabowską, Joanną Stankiewicz, Bohdanem Graczykiem, Jakubem Ormańcem, Kamilem Tolińskim. W sierpniu zrobiliśmy pokazy przedpremierowe…. I co ja będę tu pisać, śmieszno, straszno i duma Szefowej.
A zaraz w październiku, pod koniec wrócą też „Trzy siostry”, czyli nasza megaprodukcja klasyka – nieklasyczna, i też nieśmiertelny „Postrzał”… i kiedy to piszę serce wali, a rączki drżą z ekscytacji! Dzieje się, plany są, nie dajemy się (póki co) ekonomicznym inflacyjnym kłodom… Jeszcze udało nam się zachować ceny biletów z poprzedniego sezonu… a w marcu…. Scena Pokój obchodzić będzie swoje dziesiąte urodziny!!!
Chaotyczny ten wpis, jak chaotyczny start-nie-start sezonu!
Jesteście z nami, a my dla Was i to nas więcej niż cieszy! Przebieramy zielonymi nóżkami, rozwijamy się i ach, ech, och…. SPOTYKAJMY się w progach i pod pretekstem sztuki…
słowa: Szefowa
kreska: Szef